SUBZERO - Hardcore z Nowego Jorku wkrótce w Polsce.

2006-07-30
SUBZERO - Hardcore z Nowego Jorku wkrótce w Polsce.

8 września zawita do polski jedna z najbardziej mrocznych i złowieszczych hardcore'owych formacji jakie wypluł s siebie Nowy Jork. Zespół z towarzyszeniem formacji HARD WORK i SELF RESPECT zagra we wrocławskim klubie Strefa Zero przy ulicy Ruskiej 47 A. Początek koncertu o godzinie 19.00, wstąp 25 zł.
Poniżej prezentujemy wszystkie zespoły, które poajwią sie na tym koncercie...

SUBZERO powstało w Nowym Jorku w 1989 r. Kapele założyli byli członkowie znanych nowojorskich załóg BREAKDOWN i UP FRONT. Efektem pierwszych lat pracy zespołu była EP-ka  SUBZERO „Subzero” (Inner Journey Rec.) wydana w 1991 roku. Po jej wydaniu kapela zebrała na tyle pochlebne recenzje, że regularnie została zapraszana na koncerty, gdzie dzieliła scenę min. z SICK OF IT ALL, CRO-MAGS, AGNOSTIC FRONT, SHEER TERROR czy YOUTH OF TODAY. To było niezbędne i zajebiste doświadczenie.
Na następne wydawnictwo, pełnowymiarowy album, zespół kazał czekać do 1997 r., kiedy to nakładem Too Damn Hype Rec. (w Europie później Century Media Rec.) pojawił się kultowy „Happiness Without Peace”. Płyta zebrała bardzo dobre oceny. Ich muzyka, to w dużym skrócie : szarpiące, metaliczne riffy, mocna sekcja z „tłustą” linią basu i nie dającą odetchnąć perkusja, które ze zmiennym, raz melodyjnym, raz agresywnym i złowieszczym wokalem stworzyły charakterystyczne brzmienie SUBZERO. Zespół był chwalony za świeżą, oryginalną interpretację tego co znamy pod skrótem NYHC, a amerykański Metal Maniacs Magazine pisał : „...SUBZERO jest w tej chwili jedną z najbardziej znaczących sił na dzisiejszej scenie NEW YORK HARDCORE...”. Słynny Maximum Rock’n’Roll również piał z zachwytu : „Potężna dawka inteligentnie zagranego NYHC z niebanalnymi tekstami”. Efektem wydania tak dobrej płyty były zaproszenia na wspólne trasy z SLAYER i SICK OF IT ALL. Europejska promocja płyty odbyła się w czasie tour z legendarnym MISFITS. Jako jeden z pierwszych pięciu NYHC bandów SUBZERO zostało zaproszone do Japonii.
Zespół piął się na szczyt, lecz dobrze zapowiadającą się przygodę przerwała choroba wokalisty Lou Di Bella a.k.a Lu (przed chorobą udzielał się również w SKARHEAD). Kapela zawiesiła działalność na lata, w czasie których Lu walczył z ...rakiem krtani. Leczenie odniosło bardzo dobre efekty i w 2001 r. SUBZERO mogło zostać reaktywowane. Zespół zaczął tworzyć nowy materiał, koncertować i przygotowywać się do nagrania płyty. Skład kapeli tworzyli wówczas : Lu – wokal, Richie – gitara., Big Dave – gitara (ex- 25 TA LIFE, FACTION ZERO), Jason – bass, Jim – perkusja. Zwiastunem nowego LP była EP-ka „Necropolis/City Of The Damned” wydana dla wytwórni Jamey Jasty (HATEBREED) - Stillborn Rec. Zwiastowaniem nowej płyty był również szereg koncertów zagranych, a jakże by inaczej, z naprawdę wielkimi kapelami. Wystarczy wymienić chociażby : SLAYER, MEGADETH, KILLSWITCH ENGAGE, MOTORHEAD, BAD BRAINS, RAMONES, IRON MAIDEN, MACHINE HEAD, CRADLE OF FILTH, HATEBREED, REFUSED, MISFITS, NAPALM DEATH czy DROPKICK MURPHYS. Uff, robi wrażenie…
W 2005 roku doszło do roszad w składzie. W SUBZERO pojawili się Walter Ryan a.k.a "MONSTA" na bębnach (ex- MACHINE HEAD, POSSESSED, MADBALL, BONE CRUSHER, POWERHOUSE i in.) i Joe Capizzi na drugiej gitarze. Zespół rozpoczął intensywnie próbować a za chwilę efekty prób zostały zarejestrowane w studio i wydane na kolejnym krążku pt. "THE SUFFERING OF MAN" (Stillborn Rec.). Płyta powala !!! Doświadczenie i dojrzałość weteranów nowojorskiego undergroundu w połączeniu z ich odważnymi poszukiwaniami dało potężny efekt. Oto właśnie CROSSOVER, czyli agresywny Cro-mags style hardcore inspirowany dokonaniami legend metalu tj. CELTIC FROST, VENOM czy MOTORHEAD, i nie pozbawiony własnych, oryginalnych pomysłów. Ktoś powie – metalcore! To za wielkie uproszczenie. Tu proporcje są prawidłowo zachowane. Zwraca uwagę wokal Lu. Jest niepowtarzalnie złowieszczy. Jego brzmienie jest nieco inne niż na 1 dużej płycie (czy to efekt choroby ?), ale dalej zabija! A teksty jak zawszena wysokim poziomie. SUBZERO to zajebisty, podgrzewający krew w żyłach in your face evil NY hardcore! Sprawdźcie sami.
W maju 2003 roku kapela miała odwiedzić po raz pierwszy Polskę (19.05. – Zduńska Wola, 20.05. – Katowice, 21.05. – Wrocław). Trasa została odwołana. Po ponad 3 latach SUBZERO znów zapowiedziało się w kraju nad Wisłą. Mamy wielką nadzieję, że tym razem nic nie stanie na przeszkodzie i kapela zagra zapowiedziane koncerty (07.09- Warszawa, 08.09 – Wrocław, 11.09 – Łódź). Będzie się działo!
Więcej info:
www.myspace.com/subzeronyc,
www.subzeronyc.net,
www.stillbornrecords.com
Adamski (Core-poration)

HARD WORK powstał w roku 1995 na gruzach WHOLE HOGGER (Mesjasz i Kornel) i słynnych czadersów BRUDY (Chudy i Tytus). Celem zespołu było napieprzanie ostrego Hard Core w klimacie OLD SCHOOL. Dzięki całkiem prężnie działającym w tym okresie ludziom na Śląsku, HARD WORK zaczął często grać w południowej części kraju. Kilka koncertów zagrał m. in. z: RECTIFY (UK), HNDM, 7 GODZIN SNU, SCHIZMA, 1125, FRONTSIDE, AMBULANCE, FAITH, AGAINST ALL ODDS czy PSYCHONEUROSIS.
Przypieczętowaniem tego etapu działalności HARD WORK'a było wejście do studia, we wrześniu 1998 roku i nagranie pierwszego studyjnego materiału. Niestety już od tego momentu w szeregach kapeli zaczęło się coś psuć, a konkretnie przemiana ideologiczna Tytusa. Niestety jego "nowa kultura" nie spodobała się reszcie co w niedługim czasie doprowadziło do zawieszenia działalności. Jednak zanim to nastąpiło, kaseta doczekała się wydania przez ENIGMATIC i całkiem dobrze się sprzedawała oraz zbierała dobre recenzje, z zastrzeżeniami jedynie do przekazów tekstowych Tytusa. Doszło jeszcze do kilku koncertów, jednak w oczach gasło to co przez te kilka lat zostało zbudowane.
Wydawało się już, że HARD WORK umarł śmiercią naturalną. Jednak przez cały okres po zawieszeniu działalności Mesjasz i Kornel wciąż dążyli do poskładania nowej ekipy. Nie było to łatwe, aż do wiosny 2002. W tym okresie propozycję gry na gitarze dostał Gierant (ex - SUSPENSA, 7 GODZIN SNU). Do kompletu brakowało wokalisty. Wreszcie w wakacje 2002 pojawia się Michał, któremu Gierant oddał posadę gitarzysty. Sam wskoczył na bas, a Kornel przejął na siebie rolę "krzykacza". Ten okres okazał się przełomowy w historii HARD WORK'a. Okazało się, że w zaskakująco szybkim tempie band zdołał się odrodzić. 19.10.2002 odmieniony HARD WORK pojawił się na scenie grając wraz z EXMISJĄ oraz najlepszymi znajomymi HNDM (wiadomo dlaczego - SILESIA ATTACK CREW!). Po niedługim czasie do zespołu dołączył drugi gitarzysta Leszek i brzmienie HW nabrało większej mocy. W tym składzie latem 2003 roku zespół ponownie wszedł do studia nagrać swój kolejny materiał, który w rok później, własnym kosztem został wydany pt."Fragment Życia". Jest to pierwsza oficjalna płyta kapeli.
Kolejny rok i kolejny etap w historii HW, którym było rozstanie się z Michałem. Na jego miejsce wskoczył tarnogórski weteran gitary Olo. Brzmienie HW zaczęło nabierać coraz większej mocy, co miało również odzwierciedlenie na koncertach.
Wydawałoby się, że skład się ustabilizował, jednak wiosną zespół rozstał się na koleżeńskich warunkach z Leszkiem. W tym składzie grają do dnia dzisiejszego i cały czas przygotowują się by po raz trzeci wejść do studia i nagrać świeży, jeszcze mocniejszy materiał, ale cały czas utrzymany w dobrym Old Scholl'owym klimacie HC.
Więcej info : www.hardwork.band.pl
 
SELF RESPECT powstał we Wrocławiu we wrześniu 2005 roku. Jednak styl jaki aktualnie prezentują wykreował się dopiero po zmianach personalnych, które miały miejsce w 2006 roku. W bardzo krótkim czasie zespół zagrał kilka koncertów min. w towarzystwie BOLD, FAUST AGAIN, 1125, PROJEKT czy FACE OF REALITY.  Właśnie w przygotowaniu jest materiał na ich debiutancki krążek. Muzyka SELF RESPECT to klasyczny, ciężki NY hardcore. Jak głosi jedna z koncertowych recenzji  "..... prawdziwy destroyer !".
Obecny skład : Funar- gitara, Bronek- gitara, Maciek- bass, Romek- perkusja, Zbysiu-wokal.

Kontakt : tel. 604167043 lub bartlomiej.kotlarski@gmail.com

Pokaż więcej wpisów z Lipiec 2006
pixel