P. Paul Fenech i The Creepshow na nowych krążkach...

2010-11-25
P. Paul Fenech i The Creepshow na nowych krążkach...

Niemiecka firma People Like You dość regularnie przypomina o sobie za sprawą albumów artystów reprezentujących jej katalog, a ponieważ większość wykonawców skupionych pod skrzydłami niemieckiego labela to czołówka w swojej klasie zatem fani muzyki mają co jakis czas do czynienia z rozterkami i koniecznośćią podjęcia dscyzji czy jest w danym momencie ważniejszego od nowej płyty ulubionego wykonawcy... TYm razem wybór jest szczególnie trudny bo PLY w krótkim czasie wypuściła na rynek dwa albumy wykonawców świetnych i dośc bliskich sobie stylistycznie. Mowa oczywiście o jego lordowskiej mości piekielnym P. Paul Fenech'u - liderze miłościwie nam panujących od lat The Meteors oraz kanadyjskim objawieniu ostatnich lat The Creepshow...
Płyty obu wykonawców to łakome kąski... ale decyzję musicie podjąc sami...

Zamów ---> P. PAUL FENECH "International Super Bastard"
Jak wiadomo od pewnego czasu król jest tylko jeden i nazywa sie P. Paul Fenech... Frontman i lider niepokonanych w swojej klasie The Meteors w chwilach wolnych od zajęć grupowych oddaje się twórczości solowej, która może nie odbiega radykalnie od tego co znamy z jego macierzystej formacji, ale też nie jest jej wiernym odbiciem.
Głowa Fenech'a jest ciągle pełna pomysłów, ktore odkrywamy na kolejnych albumach, a jego gitara jest ciągle w użyciu i każdy wydobyty z niej dźwięk dowodzi, że znajduje się we właściwych rękach... "International Super Bastard" to już ósmy solowy album mistrza psychobilly i kolejna porcja jego mrocznych hitów, które w równym stopniu zachwycają i intrygują... potrafią też wbić się na zawsze w głowę słuchacza jak najprawdziwsze przeboje bo takimi właśnie są...
Tym razem album wypełnia 16 kompozycji, które wydane zostały na CD i na krażku winylowym. Płyta CD zawiera jeden utwór dodatkowy. Twórca nie skąpi fanom swojej muzyki bo "International Super Bastard" to grubo ponad godzina raz piekielnych, a raz nastrojowych wyziewów jednego z najbardziej niepowtarzalnych i nieprzewidywalnych artystów na scenie rock'n'rollowej.

Zamów ---> CREEPSHOW "They All Fall Down"
Nowy album kanadyjskiej formacji The Creepshow to gratka dla wszytskich fanów ostrego psycho/rockabillowego szaleństwa podanego z punkowym zadziorem. Damski wokal Say Sin, przebojowe kompozycje, często przewrotne i podane z przymrużeniem oka teksty oraz towarzysząca zespołom psycho pin-up'owo-komiksowy image poparty nawazaniami do horrorów klasy B to atuty dzięki którym Creepshow stanowia eksplozję energii, będąc smakowitym kąskiem dla uszu usłuichaczy... a jeśli uda się trafić na ich konbcert to także dla oczu... Nie bez powodu grupa uzyskała w Kanadzie miano najlepszej formacji koncertowej. Na ich wystepie nie można być niczego pewnym bo  wydarzenia na scenie w każdej chwili mogą przenieśc się na widownię co cześto dzieje się za sprawa szalonych muzyków...
The Creepshow bez wątpienia wyrośli na jedna z czołowych grup swojego gaunku trafiając zarówno do typowych środowisk psychobilly jednocześnie doskonale radząc sobie w kontakcie z mniej radykalnymi odbiorcami za sprawą sporej przebojowości swojego repertuaru.
Nowy album to 11 premierowych utwórów wydanych na CD i LP,doskonale przyjętych przez fanów w wielu krajach. Należy się spodziewać, że po wydaniu płyty grupa ruszy na promującą ją trase koncertową i zapewne będzie okazja spotkać ją także gdzieś w Europie. Chwilowo pozostaje docenianie tego co zespół przygotował na płycie "They All Fall Down"... Może podczas słuchania płyty nie ma tylu wrażeń co podczas koncertui, ale z pewnością jest... bezpieczniej. (Dz)

Pokaż więcej wpisów z Listopad 2010
pixel