The Great Divide (LP, kolorowy winyl)

  • Ten album powinien przypaść do gustu fanom Social Distortion bo odległość stylistyczna jaka dzieli obie grupy jest dość umownej natury. Punk w wykonaniu Generators mimo energii jaka go charakteryzuje ma oblicze dość łagodnie w porównaniu z wieloma...
  • The Great Divide (LP, kolorowy winyl)
Rodzaj płyty: Kolorowy winyl
Gatunek: Punk
Rodzaj nośnika: LP
89,00 zł
/ szt.

Łatwy zwrot towaru

Kupuj i sprawdź spokojnie w domu. W ciągu 14 dni możesz odstąpić od umowy bez podania przyczyny.
Pokaż szczegóły
14 dni na odstąpienie od umowy
Najważniejsza jest Twoja satysfakcja z zakupów. Zamówione u nas produkty możesz zwrócić w ciągu 14 dni bez podania przyczyny.
Bez stresu i obaw
Dzięki integracji naszego sklepu z tanimi zwrotami Poczty Polskiej kupujesz bez stresu i obaw, że zwrot zakupionego towaru będzie problematyczny.
Prosty kreator zwrotów
Wszystkie zwroty w naszym sklepie obsługiwane są przez prosty kreator zwrotów, który daje możliwość odesłania do nas paczki zwrotnej.

KUP LUB ODBIERZ W NASZYM SKLEPIE

Możesz sprawdzić czy towar dostępny jest w sklepie od ręki lub zamówić go przez Internet i odebrać w sklepie.
Sprawdź dostępność

Ten album powinien przypaść do gustu fanom Social Distortion bo odległość stylistyczna jaka dzieli obie grupy jest dość umownej natury. Punk w wykonaniu Generators mimo energii jaka go charakteryzuje ma oblicze dość łagodnie w porównaniu z wieloma kapelami, przy tym grupa zachowuje wszystkie atuty kapeli chcącej żyć w zgodzie z fanami gatunku. Płyta zdominowana jest przez szybkie, przebojowe kompozycje z gitarą szyjącą w tle ostre solówki. Pozornie miękki wokal tylko podkręca melodyjne numery, a czasem ciężej brzmiące gitary w połączeniu z rock’n’nrollwym riffem ożywiają kolejne partie płyty. Zabija mnie soczysty „I’m Still Believing”, podobny „Point Of No return” i energetyczny „I Stand In Doubt” z przestrzennymi chórkami w tle. Nieodparty urok ma nieco wolniejszy „So Many Miles” gdzie pierwsze skrzypce grają wokal i nieco wyciągnięta gitara. Wokalista operuje głosem z podobną swobodą z jaka robi to frontman Bad Religion. Zresztą skojarzeń takich nie mogę się pozbyć w wielu utworach... Bas dochodzi do głosu na początku „In My Oblivion”. Potem proporcje instrumentów się wyrównują i po kilku zmianach rytmu wszyscy muzycy są na równych prawach. To kawałek w którym Generators doskonale wykorzystują zmiany tempa w celu zdynamizowania utworu.
Poza ramy szybkich, melodyjnych numerów wychodzi nieznacznie „What I’ve Become” oparty na łamanym rytmie kojarzącym mi się ze ska (ale bardziej na zasadzie na jakiej „Chelsea” Elvisa Costello kojarzy mi się z reggae) z dodanymi żeńskimi wokalizami i klawiszami. Fajnie brzmi także „Paint It Black” z repertuaru Rolling Stones, w punkowej wersji Amerykanów.
Siódmy album The Generators to doskonały punkowy album z wszystkimi zaletami jakie tylko przychodzą mi do głowy zatem rezygnację z możliwości zapoznania się z nim traktuję jako przejaw masochizmu. (Dzidek)



  • The Great Divide
  • My Best Regards Odtwórz
  • I Stand In Doubt Odtwórz
  • So Many MIles
  • In My Oblivion Odtwórz
  • Point Of No Return
  • A Turn For The Worse Odtwórz
  • Paint It Black
  • What I've Become
  • I'm Still Believing Odtwórz
Opinie naszych klientów
Zamknij
pixel