Bad Blood

  • Bad Blood
Producent: People Like You
Seria: DEEP EYNDE
Rodzaj nośnika: CD
47,00 zł
/ szt.

Łatwy zwrot towaru

Kupuj i sprawdź spokojnie w domu. W ciągu 14 dni możesz odstąpić od umowy bez podania przyczyny.
Pokaż szczegóły
14 dni na odstąpienie od umowy
Najważniejsza jest Twoja satysfakcja z zakupów. Zamówione u nas produkty możesz zwrócić w ciągu 14 dni bez podania przyczyny.
Bez stresu i obaw
Dzięki integracji naszego sklepu z tanimi zwrotami Poczty Polskiej kupujesz bez stresu i obaw, że zwrot zakupionego towaru będzie problematyczny.
Prosty kreator zwrotów
Wszystkie zwroty w naszym sklepie obsługiwane są przez prosty kreator zwrotów, który daje możliwość odesłania do nas paczki zwrotnej.

KUP LUB ODBIERZ W NASZYM SKLEPIE

Możesz sprawdzić czy towar dostępny jest w sklepie od ręki lub zamówić go przez Internet i odebrać w sklepie.
Sprawdź dostępność

Kiedy 2 lata temu miałam okazję widzieć Deep Eynde na żywo kapela nie zrobiła ma mnie większego wrażenia i uznałem, że ich repertuar jest zbyt mało spójny aby mnie zachwycić, choć ich poprzedni album „Shadowland” broni się jak najbardziej podczas kontaktu z odtwarzaczem. Jedyne, co pozostało mi w pamięci z tego koncertu to rozbrajająca grzywka wokalisty... Najnowszy album zespołu zmienił moje podejście w sposób radykalny. „Bad Blood” utrzymany jest w stylu, któremu ktoś mocno wybredny zarzucić może zbyt czytelne posiłkowanie się tym, co już dawno wymyślono, ale w tym przypadku dla mnie to zaleta (poza tym wymyślono już wszystko, więc taki zarzut jest z kosmosu, no chyba, że ktoś czeka na kapelę, która gra na gitarach pośladkami...), bo jeśli band potrafi brzmieć jak połączenie Ramones, Misfits, Damned, na dodatek podlewa swój repertuar mrocznymi tekstami, nieco gotycką otoczką - która w takim wydaniu często określana jest mianem horrorpunka – i nawiązaniami do rock’n’rolla to dla mnie miodzio. Czasem Deep Eyende idą bardziej mroczną drogą od tej, po której poruszają się np. US Bombs („Casualty Of Love”), a innym przypominają jak wiele dla sceny punk znaczyli Ramones („Teenage Rejected”, „Sick Of You”), o Misfits nie dają zapomnieć w „Kiss Of Violence” czy „Date From Hell”, a o Damned w „The Calling” i „Under The Knife”. Lubię płyty, które mają własny klimat, a jednocześnie brzmią w uszach jak od dawna znane przeboje. Taki jest właśnie ten krążek, który zaliczam do najczęściej ostatnio odpalanych w moim odtwarzaczu... I zupełnie mi w tym nie przeszkadza wspomnienie grzywki wokalisty. (Dzidek)

  • Kiss of violence Odtwórz
  • We dont care about you
  • Date from hell Odtwórz
  • Casualty of love
  • Teenage rejected Odtwórz
  • Divide the day
  • Lonely wolves Odtwórz
  • The calling
  • Christfuck
  • Under the knife Odtwórz
  • Sik of you
  • Song for sinners
  • Zombie kids
Opinie naszych klientów
Zamknij
pixel