Łatwy zwrot towaru
Całkiem niedawno miałem okazję recenzować album Japończyków ze Starlite Wranglers, a tu już mamy kolejną płytę. „Devil’s Wheel” niczym nie różni się od „Whisper of The Devil” zgodnie z założeniem kapeli... która głosi wszem i wobec, że „obojętnie ile osób będzie przychodziło nas słuchać, my nigdy nie zapomnimy o naszych korzeniach jakimi jest Rockabilly”..
Nie wiem ile osób przychodzi na występy Starlite Wranglers (ja bym się chętnie wybrał) ale w kwestii wierności Rockabilly wszystko się zgadza choć mamy tu też sporo innych wpływów. Grupa brzmi może nieco bardziej twardo niż na poprzedniej płycie ale nie traci nic z zaprezentowanych wówczas atutów. Ich Rockabilly to po prostu bardzo nowoczesny maksymalnie energetyczny Rock’n’roll, sprawnie zagrany, doskonale wyprodukowany i rewelacyjnie przyswajany przez moje organy słuchu, mocno nawiązujący do tradycji ale pozbawiony archaiczności, dzięki czemu przystępny dla każdego kto lubi mocne gitarowe granie, a nie tylko dla garstki fanów.
Nawet utwory instrumentalne wplecione miedzy piosenki maja takiego kopa, że ciężko zauważyć ich obecność.
Płyta do słuchania w całości. Szczególnie polecam „Hellbent”, „Devil’s Wheel”, „Alcohol King”, „Midnight Train” i „Rumble”. (Dzidek)
- Hellbent
- Lie and gold Odtwórz
- Rockin' bop Odtwórz
- Devil's wheel
- Grand love
- Alcohol king Odtwórz
- Storm rider
- Midnight train
- Rumble Odtwórz
- Good feeling tonight Odtwórz
- Heading for the west