Łatwy zwrot towaru
Lubię ten zespół. Na pewno nie tak jak na początku lat 80-tych ale jakiś sentyment do zespołu Siczki powoduje, że wchłaniam ich bez problemu. KSU było ostatnimi czasy obiektem drwin, że nie tworzą nic nowego i ciągle grają te same odgrzewane hity w innych aranżacjach. “Ludzie bez twarzy” to jednak w większości premierowe utwory. A jaka jest płyta w całości? Refleksyjna, rockowa a nawet balladowa. Jest tu kilka fajnych numerów jak ostre, melodyjne “Czym jest wiary sens”, “Przebudzenie ofiary systemu”, Śmierć bohaterom” czy “Zła krew”, a “Pościg” odpowiednio wypromowany mógłby stać się radiowym hitem. Niektóre utwory są jednak zbyt rozmyte i melancholijne (“Moja nienawiść moja depresja” czy “”Dumka Janusa”). Wiem, że KSU swymi starymi hitami nadal porywają w pogo kolejne generacje, ale nie sądzę by fanów zdobyli nowym repertuarem. (Sopel)
- Ludzie bez twarzy Odtwórz
- Koryciane łajno Odtwórz
- Sen martwego boga
- Czym jest wiary sens Odtwórz
- Moja nienawiść moja depresja Odtwórz
- Przebudzenie ofiary systemu
- Dumka Janusa Odtwórz
- Śmierć bohaterom
- Deszcz (bonus)
- Wnętrza gniew
- Zła krew
- Chodnikowy latawiec
- Pościg
- Drugie nadejście mesjasza (2000)
- Za mgłą
- Moje oczy (bonus)
- Wrogie reakcje (bonus)
- Kto cię obroni Polsko (bonus)
- Po drugiej stronie drzwi (bonus)
- Wojownik - Ostatnia Legenda (bonus)