Łatwy zwrot towaru
Dziwne rzeczy dzieją się na tym świecie. Najpierw Sophia Loren reklamuje w polskiej telewizji jak najbardziej włoskie spaghetti, a teraz skini z Verony wydają swój “the best of...” w szczecińskiej wytwórni. Los Fastidios wszyscy znają, co nie znaczy, że ich też wszyscy kochają, ale do bycia bożyszczem dla milionów to oni faktycznie nie mają predyspozycji. Urodą wielką nie grzeszą, a ich poglądy też wymagają pewnej odporności ze strony słuchaczy, zwłaszcza tych pochodzących ze wschodnich rejonów Europy. Większość tekstów porusza się wprawdzie w ramach bezpiecznej streetpunkowej stylistyki, ale kawałek “Cuba libre” poraża taką głupotą, że byłby może nawet śmieszny gdyby nie fakt, że za poetyckimi strofami o “izolowanej wyspie przeciwstawiającej się neoliberalnemu wujowi Samowi” kryją się tragedie tych, którzy od ponad 40 lat próbują ten “raj na ziemi” możliwie jak najszybciej opuścić. Zapewne jak ktoś żyje sobie wygodnie od urodzenia we Włoszech to mógł mu się tamtejszy konsumpcjonizm znudzić, ale do wypowiadania się w imieniu ludzi, którzy mieli pecha urodzić się w kraju, gdzie tylko słońce nie jest towarem deficytowym nikogo to nie upoważnia. To tyle w kwestii ideologicznej, a teraz coś lżejszego, czyli muzyka. Tutaj na szczęście nie ma żadnych punktów spornych, bo Włosi serwują swój bardzo przekonywujący mix oi-a i ska, zgrabnie zagrany i melodyjny, na który składają się ich największe przeboje pochodzące ze wszystkich wydanych płyt, uzupełnione kilkoma utworami w wersjach “live”. Muzyka broni się sama, a teksty są po włosku, więc “przekaz” specjalnie uszu nie rani. (Andrzej Kuspiel)
- La vera forza Odtwórz
- Blue beat boy Odtwórz
- La nostra citta' Odtwórz
- Oi! Gio'
- Contiamo su di voi
- Scooter bastards
- SHARP
- Vecchio skinhead
- Cuba libre Odtwórz
- Rabbia dentro al cuore Odtwórz
- Animal liberation
- Rock'n'riot
- Ya basta!
- Storia senza tempo
- Radio boots (live)
- Cani sciolti (live)
- Spazi di liberta' (live)
- Hate G8 (live)
